Połowa gospodarstw domowych w Australii z instalacją fotowoltaiczną do 2018 roku.
Australia obecnie szczyci się największą ilością instalacji fotowoltaicznych na domach prywatnych na świecie, poziom ten może wkrótce przekroczyć 50% dla instalacji nie podłączonych do sieci. W efekcie pozwoli to mieszkańcom na rezygnację z dostępu do sieci energetycznej.
Rada Klimatyczna to organizacja non-profit. Jej raport wskazuje że pojemność akumulatorów powinna wzrosnąć 50-krotnie w ciągu najbliższej dekady, koszt akumulatorów powinien spaść dramatycznie. Pomiędzy rokiem 2007 a 2014 koszt akumulatorów spadał o 14% w skali roku. Obniżka kosztów związana jest z popularyzacją technologii litowo-jonowej, producenci tego typu akumulatorów mocno powiększają produkcję .
Idealne warunki: niski koszt banku akumulatorów i wysyp tanich baterii słonecznych mogą spowodować boom w Australii. Jest ona pierwszym krajem, w którym ponad 15% gospodarstw domowych posiada instalację fotowoltaiczną. Rada Klimatyczna wierzy, że możliwe jest osiągnięcie poziomu 50% w ciągu najbliższych trzech lat. Organizacja twierdzi, że połowa gospodarstw domowych zainwestuje 10000 dolarów australijskich w bank akumulatorów, który zwróci się w ciągu 10 lat. Wycofywanie dopłat do energii elektrycznej produkowanej z fotowoltaiki (taryfy feed-in) przekonuje wielu posiadaczy instalacji fotowoltaicznych do zainwestowania w bank akumulatorów. Pozwala to na zmaksymalizowanie zysków z instalacji.
„Każdy, kto posiada baterie słoneczne na dachu wie, że zapłacił ułamek – może jedną dziesiątą – sumy, za którą mógłby kupować prąd z sieci energetycznej”, twierdzi Andrew Stock z Rady Klimatycznej. „Jeśli będą mieli rozwiązanie – akumulatory, które pozwolą magazynować nadmiar energii w ciągu dnia do użycia w nocy, pozwoli im to na większą kontrolę nad rachunkami za energię elektryczną”.
Ta nagła zmiana na rynku energetycznym już wpłynęła na zachowanie kilku dostawców energii. Według raportu niektóre firmy zmieniają ceny energii tak, aby zniechęcić klientów do stosowania banków akumulatorów wraz z instalacjami PV. Tego typu podejście Stock nazywa „przewrotnym”
„Banki akumulatorów, połączone z instalacją fotowoltaiczną mogą tylko pomóc sieciom przesyłowym. Dzięki nim operatorzy mogą zarządzać popytem na energię elektryczną zdecydowanie łatwiej. Eliminuje to również potrzebę rozbudowywania sieci elektrowni w przyszłości”
Według Stocka przekonanie operatorów energetycznych do zaakceptowania rozwiązania: baterie słoneczne+akumulatory jest obecnie największym wyzwaniem stojącym przed branżą PV w Australii. „Jeśli operatorzy energetyczni będą widzieć w nowej technologii jedynie zagrożenie, mogą potencjalnie cofnąć Australię z pozycji lidera w tej dziedzinie nawet na kolejne dziesięć lat”.
Obecnie blisko 1,4 miliona domów w Australii posiada instalację fotowoltaiczną. Liczba domów z bankami akumulatorów sięga 500. Spadające ceny akumulatorów – ukończenie gigafabryki Tesli w Newadzie ma przyspieszyć ten proces – sprawią, że ilość domów posiadających banki akumulatorów gwałtownie wzrośnie. Pozwoli to na zwiększenie liczby instalacji PV i większy udział w rynku samochodów z napędem elektrycznym.
Na niedawnych targach All Energy w Australii, tamtejszy minister środowiska, Greg Hunt zasugerował możliwość wprowadzenia dopłat do banków akumulatorów, co pozwoliłoby na rozwinięcie branży PV w Australii do wielomiliardowych poziomów.
Źródło: Ian Clover, www.pvmagazine.com